Zauroczenie...
Nie wiedziałem, że bez specjalnego
blichtru,
patrząc pięknej pannie prosto w oczy,
można do Starożytnego Egiptu
przenieść się i w mig się zauroczyć.
Nie wiem co to będzie, gdy się wyda
i mnie żona po łbie wyokłada,
lecz jej urok - bogini Izyda
tak zniewala, jak królowa Kleopatra.
Ech, naiwny i grzeszny człowieku,
wracaj szybko, gdzie twoja Epoka
- dwudziestego pierwszego wieku
...albo zostań i na nowo się zakochaj !
autor
yamCito
Dodano: 2010-07-09 07:24:41
Ten wiersz przeczytano 681 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Można sobie Ciebie wyobrazić. Fajny tekst, bardziej
proza. Przynajmniej ja tak czytam:)
A może to nie jest zauroczenie....a wykładnik
miłości...a jelsi tak to na pewno
zostanie...pozdrawiam.
i mnie żona po łbie wyokłada ... wyokłada to jest
niepoprawnie napisane bo może być nawkłada lub coś w
tym stylu jednak ten zwrot może bawić czytelnika i
budzić wyobraźnię jak to żona z wałkiem gania ...
zatem sorry za :))
Żona zapewne nie wie, bo gdyby to... Miło się czyta.
Pozdrawiam! :)
no ładnie, a co żona na to ;-) bardzo fajny wiersz,
lekki i z humorem :-)
Wybrałabym to: "zostań"... Wszystko, co w nas, już tam
było. Kamień trwa nieruchomo mimo ulotności chwili :)