Zawile
Ptasim kluczem otwierasz usta.
Z nich zawilców się sączy skarga
i rozdzwania w kałuży lustrach:
chyży wiatr nie muska lecz targa.
Chyży wiatr strąca białe kwiecie.
Sieje zamęt, miast zapach rozsiać.
Skrzydłem ptasim mąci powietrze,
potem wiosnę roznosi po wioskach.
Rozkwitają uśmiechami oczy,
choć zawilce nad sobą łkają.
Tylko w twoich jakiś smutek migocze...
Tylko twoje wiosny nie znają...
Ale przecież w nich fiołków dusza
i po trosze rozlane niebo.
Czemu wiatr łez nie wysusza?
Tylko gra drzewom... gra drzewom...
Komentarze (12)
Warto tu zajrzeć:)
Pięknie!
Przepiękny, głęboki, pozdrawiam
To jest prawdziwa poezja, piękna gra słów:):):)
Patrząc z innej perspektywy na wiatr czuje się wiosnę
ale i smutek, zamyślenie. Mi się Twój wiersz podoba
takim, jakim jest.
Wiedziałem, że u ważki przyrodę i wiosenne kwiaty
znajdę :).. M.
Ładnie i wiosennie namalowałaś słowami swój wiersz :)
nie dla kazdego wiosna... lecz dusza wciaz piekna...
fiolkowa, tak jak ten pelen poezji i niezwyklych
metafor wiersz ...chwyta za serce
to jest piękne Ważko:) Wiersz jest poezją
Serdeczności
Bardzo oryginalna kompozycja. Wiosennie pozdrawiam.
"Bo wietr, to jest taki gitarzysta...", a łzy może
osuszyć tylko drugi człowiek.
To jest piękne, gdyby te słowa lśniły, to przyćmiewały
by słońce.
:-) ostatnio pojawiło się wiele wiosennych wierszy, a
ten plasuje się w czołówce pod każdym względem :-)