Zawód to zobowiązanie
...prawdziwe bogactwo to nie to, ile twoja praca pozwoli ci zarobić...ale to, kim cię uczyni...
obudź się stróżu, złodziej grasuje,
bądź stałe czujny, strach to odczuje;
i ty aktorze, graj życia rolę,
ośmieszaj fałsz w słownym mozole;
i ty doktorze, lecz ludzkie dusze,
niech głodni już nie cierpią katusze;
i ty inżynierze, jesteś młody,
wytęż umysł dla innych wygody;
i ty kierowco, szukaj dróg nowych,
bez krętych schodów i kłód życiowych;
i ty krawcu, szyj dobre okrycia,
tak wiele nieszczęść jest do przykrycia;
i ty murarzu, bierz kielnię w dłoń,
wydajną pracą głupotę zasłoń;
i ty muzyku, ćwicz skoczne tony,
może zagłuszysz szept zrozpaczony;
i ty "belferku", ostojo wiedzy,
ucz do potęgi choć bez pieniędzy;
i ty poeto, chwal słowem piękno,
skrusz nimi skały i cierpień piętno;
i ty rolniku, zbierz z pół plony,
gdzieś woła bieda o chleb pieczony;
i ty żołnierzu, broń czujnie granic,
wroga pokonuj, miej tchórza za nic;
...
a my zjadacze, polskiego chleba,
uczyńmy wszystko, co potrzeba,
by każdej profesji dodać miary,
dla równowagi, bo świat już stary...
Jesteśmy odpowiedzialni nie
tylko za to co robimy, także za
to...czego nie robimy.
" dla triumfu zła potrzeba jedynie, aby dobrzy ludzie nic nie robili"
Komentarze (17)
*idei :)
Wiersz o słusznej idea - i tu przypomniały mi się
słowa piosenki W. Młynarskiego "Róbmy swoje",
a lecą tak - Róbmy swoje!
Póki jeszcze ciut się chce,
Skromniutko, ot, na własną miarkę
Zmajstrujmy coś, chociażby arkę! Tatusiu:
Róbmy swoje! Róbmy swoje!
Może to coś da- kto wie?
ale konkluzja bijąca z twojego wiersza - jest róbmy
swoje, ale DOBRZE!
pozdrawiam.