ZAWOŁAJ MIKOŁAJA!
spacerują życzenia i prośby miłość koniecznie gorąca chleb co nakarmi głodnego i lek uśmiech dla nieszczęścia/UŁ/
Rok kończy bieg,
a Mikołaj nieprzebrany.
Chodził krótko między ludźmi,
dziwny, smutny.
Wysoko mieszkał,
bo kocha góry i trud
wchodzenia po stopniach.
Do każdego człowieka.
Nie przyszedł.
Znikł.
Zostawił list smutny wierszem.
Mówili, że nie jestem prawdziwy.
Czekałem na wiadomości od góry,
Korvatunturi,nasłuchiwało Ucho.
Nadaremnie,ale obowiązek mam we krwi.
Byłem, ale nikt się nie cieszy.
Dzieciom rozdałem prezenty.
Wzięły rozczarowane.
Zostawił szczególne życzenie.
-Jestem w jednym miejscu,
to moja szansa, abym był.
Dotknęłam marzeń.
Obudziły się zaspane.
Jesteśmy biedne,świat jest szary.
Musimy przespać każdy dzień.
Pali się? zawołały
i gniewne pogrążyły się w sen.
Tylko jedno uśmiechnęło się.
Radość.
W oczekiwaniu.
W niespodziance,
od bliskich i dalekich.
Tylko gdzie On mieszka?
Zawołaj Mikołaja!
/UŁ/
Dziękuję bardzo za komentarze i serdecznie
pozdrawiam:)
napisany 10.12.2009 ula2ula /z serii Okno na świat/
Komentarze (21)
Tylko gdzie on mieszka zapytała mała Agnieszka. W
odpowiedzi cisza brzmiała i muzyka lekko drgała.
Cudowny wiersz Ulu;-) pozdrawiam cieplutko;-)
Twój wiersz o Mikołaju wprowadził mnie w
rozrzewnienie, przypomniały mi się listy, które do
niego słałam, ktore mama wysyłała i chyba je
otrzymywał, bo prezenty dostawałam.
Pozdrawiam świątecznie.
piękny! Twór wiersz niesamowicie mnie poruszył...
ludzie teraz nie potrafią cieszyć się nawet z
najmniejszych radości, zapominając o tym, co kiedyś
ich cieszyło...pozdrawiam serdecznie
gdy można marzeń dotykać.....to spełnia sie wszystkie
.....
Dotknęłam marzeń.
Obudziły się zaspane....coś pięknego Ulko :)
Zawołajmy jednym chórem mikołaja, marzenia. Niech nam
przyniesie w prezencie chwilę uniesienia. Niech nam
odgoni wszystkie problemy i nieszczęścia, niech sprawi
że ta zima będzie wiele przyjemniejsza. Drogi Mikołaju
ja zawsze czekam, na prezenty (nawet te drobne) nigdy
nie narzekam. Zatem przychodź drogi!! Ładny wiersz :)
Radość w dawaniu dobra jest jednym z
najwartościowszych uczuć jakie można przeżyć nie tylko
od święta.Pozdrawiam.
każdy z nas może być tym Mikołajem jeśli tylko chce -
ciekawe przemyślenia -ślicznie jak zwykle - cieplutko
pozdrawiam
Zgadzam się z Art123 " dotknęłam marzeń.Obudziły się
zaspane" jest fajnie ujęte i ma coś w sobie takiego że
porusza serduchem . Pozdrawiam
Piękny. Powtarzam się, ale cóż zrobić :)
Bardzo lubię Twoje metafory.
Mikołajem może byc kazde z nas, ale ja tam wierzę w
św.Mikołaja.Pozdrawiam:)
Podpowiem, w sercach, pozdrawiam.
z ciekawością przeczytałem,pozdrawiam
Ula znowu coś namąciłaś, namieszałaś jeju już było tak
dobrze i dalej naknocone, napisz tak żeby się to
czytało, żeby się chciało czytać - a nie żeby się
brnęło przez utwór jak przez bagno...