Zaworek
Wszystko zaczęło się we wtorek,
Historia takie rzeczy lubi.
Bo gdzieś zapodział się zaworek,
Podobno był - ale się zgubił.
Taka drobniutka część całości,
Takie drobniutkie coś z plastiku.
A wywołało tyle złości,
Niepotrzebnego przecież krzyku.
W środę konsylium już działało,
Aby ustalić winę czyjąś
Bo w końcu czegoś brakowało,
Ktoś odpowiedzieć musi szyją.
Taka drobniutka część całości,
Takie drobniutkie coś z plastiku.
A wywołało tyle złości,
A wywołało tyle krzyku.
W czwartek emocje ciut zelżały,
Historia takie wersje lubi.
To był zaworek – przecież mały,
Dlatego się przypadkiem zgubił.
Taka drobniutka część całości,
Takie drobniutkie coś z plastiku.
A wywołało tyle złości,
A wywołało tyle krzyku.
Piątek jest zawsze przed weekendem,
Czas ten łagodzi obyczaje.
Co było już nie będzie błędem,
Zaufać tylko pozostaje.
Taka drobniutka część całości,
Takie drobniutkie coś z plastiku.
A wywołało tyle złości,
A wywołało tyle krzyku.
Komentarze (6)
Każdy na nas jest takim zaworkiem
napisałabym raczej ,że ironiczno-refleksyjny:)
Dobre rymy i wbrew pozorom - niebanalny przekaz.
Bardziej po piosenkę gitarową pasuje ;)
taka drobniutka rzecz a potrafi tyle zamieszania i
złości narobić.
jaka to melodia?
Fajny, lubię te Twoje powtórzenia .
Brakuje mi tylko jakby puenty. Ale może przez weekend
zaworek zrobi niespodziankę i okaże się, że leżał jak
się to mówi "na cylu". :-)