Zawsze
Choć mi smutno, nadziei nie tracę?, Że rozłąka przeminie jak sen, Znów pod rękę pójdziemy na spacer, Musi przyjść... I nadejdzie i ten dzień
Całym sercem Go pokochałam
Przez całe życie Jemu ufałam.
Bez Niego taka samotna byłam
Miłość głęboko w sercu taiłam.
I czułam za dnia i ciemną nocą,
Że żyć bez Niego nie ma, bo po co.
Uczucia Jemu przeznaczyć chciałam,
I że się zjawi nadzieję miałam.
I chociaż żyłam wciąż w niepewności
Jemu ufałam pełna miłości.
I zawsze żyłam w wierze niezłomnej
Wiedząc, że kiedyś będzie koło mnie.
Serce dla Niego mam zawsze otwarte
Bo Jego przyjście jest tak wiele warte.
I dla mnie liczy się tylko On jeden
Jest mym powietrzem, wodą i chlebem.
I dzisiaj przyszedł do mnie cichutko
Po falach życia przypłynął łódką.
I obojętnie, co się wokół dzieje
On zawsze był i dla mnie istnieje.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.