Zawsze gdzies obok
Czasem ludzie milczą
Jak posąg z cmentarza
Tylko cień rzucają
A mówią tak wiele
W dłoniach swych skrywają
Małą cząstkę siebie
Chcą ją oddać komuś
Ciebie to nie zrażą
Ty wsiadasz w swój pociąg
By fizyki prawa
Ponad szczęcie cenić
Mylić je z radością
Nie pragniesz nic zmienić
I mógłbyś aniołem być czyimś
Lecz powiesz
To nie moja sprawa
autor
nosoul
Dodano: 2007-05-13 21:16:17
Ten wiersz przeczytano 1288 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Różne są postawy życiowe, to fakt. Opisujesz jedną z
nich, ale może jest ona wynikiem obaw, lęków,
asekuracji? W każdym razie temat trafiony i ciekawie
przedstawiony. Troszkę 3 ostatnie wersy mi
'zgrzytają".
przeczytalam twoje wiersze, najbardziej podoba mi się
chyba "To, co mam". piszesz prosto, ale niebanalnie,
umiesz oddawac nastroje...
naprawde jestem pelna podziwu, az sie sobie dziwie ;]
tak, masz racje...każdy potrzebuje takiej osoby która
będzie zawsze obok, której można powierzyć najskrytsze
tajemnice, wypłakać się i przytulić...
Wiersz ma ukryty bardzo głęboki sens, jest napisany w
świetny sposób, czyta się go bardzo spokojnie.
Pozdrawiam:)