ZAWSZE POD GÓRĘ
Idąc jak piechur po rozstajnych drogach.
Nawet nie zliczę ile mam już w nogach.
Każda z nich szorstka i wyboista.
Kręta gliniasta - oraz ciernista.
Dlaczego zawsze jest mi pod górę?
Nogi obtartą mają już skórę.
Idę przez życie zawsze zbolały.
Zniszczony jestem niczym sandały?
Chociaż nadzieja umiera ostatnia.
Spustoszy wszystko jak kula armatnia.
Może ktoś zechce i mi podpowie.
Mam taki mętlik teraz w swej głowie.
Gdzie szukać na świecie prostych dróg.
Aby już nigdy nie łamać nóg.
Wiem że nie łatwe jest to pytanie.
Niech tak w mym życiu już pozostanie.
ZENEK 66 SIELSKI
Komentarze (14)
Serdeczne spóźnione podziękowanie
Pozdrawiam
życie kołem się toczy,raz jest pod górę, raz z górki.
wesołych Świąt.
Peelu, Sabinka dobrze radzi. Czasem masz na pewno z
górki, tylko tego nie doceniasz a warto byłoby cieszyć
się drobiazgami, bo z nich składa się nasze życie.
Narzekanie nic tu nie pomoże, trzeba wziąć się w karby
i nie dać się zwieść niełaskawemu losowi. Pozdrawiam
autora. Życzę Wesołych Świąt.
Wcale nie musi tak pozostać drogi kręte wyboiste po
prostu omijaj
Wesołych Świąt życzę:)
Wszystkim Serdecznie dziękuję za komentarze z których
jestem mile zaskoczony
Zdrowych i wesołych Świąt Wielkanocnych
ALLELUJA
dobra refleksja ...najważniejsza jest nadzieja niech
nigdy cię nie opuszcza ....a drogi zawsze przed nami
trudne i musimy je pokonać:-)
wesołego Alleluja życzę:-)
"Chociaż nadzieja umiera ostatnia.
Idąc przez życie zawsze mi bratnia."
-----------
Akurat te dwa wersy odstają od całości, są takie
nijakie jakby początkującego piszącego. Wyrzuciłaby,
albo lepiej dopasować.
---
Chociaż nadzieja umiera ostatnia,
mimo iż zawsze jest ona bratnia,
idąc przez życie jednak smak gorzki. Same problemy i
wielkie troski.
Każdy czasem zadaje sobie takie pytania... Pełen
refleksji i zadumy wiersz...
Niestety drogi życiowe bywają kamieniste i
niełatwe,Zenku.
Ciekawy wiersz.
Spokojnych,radosnych,rodzinnych
świąt życzę:)
Pozdrawiam przed świątecznie:)
Pięknie napisany wiersz. Wesołych Świąt
Nie tylko Ty tak masz:) Fajnie to ująłeś:) Miło było
przeczytać:) Pozdrawiam świątecznie:)
Super! Myślę, że rower a nie sandały nogi by Twoje
chętniej wybrały. :-)
Pogodnych Świąt życzę.
Drogi Zenku.
Najprostsza ta droga
która prowadzi do Boga.
Wesołych Świąt Wielkanocnych.
"Idąc jak piechur po rozstajnych drogach.
Nawet nie zliczę ile mam już w nogach.
Każda z nich szorstka i wyboista" gratuluję
wyboistości nożnej