ZAWSZE POD WIATR
po przeczytaniu "Nieboskiej komedii"
to rebelii wicher dmnie
powybijał szyby w oknach
poprzewracał meble w domach
poprzewracał ludziom w głowach
ty wychodzisz z bramy domu i:
mimo wszystko brniesz pod wiatr
w wirze sprzecznych celów
mówcy strzępią języki swe
ty jak somnabulik za księżycem
za prawdą uganiasz się
a sztandary twe sprzed wielu wielu lat
łopocą łopocą wciąż pod wiatr
to w imię wolności i równości
chcą zmieniać świat
ty nie chcesz na to zgodzić się
i głośno krzyczysz nie
i jak szandary twe
sprzed wielu wielu lat
wystawiasz twarz pod wiatr
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.