Zawsze Twoja
Ciepły, letni poranek,
rosa pod stopami.
We mgle śpiewają ptaki,
jesteśmy sami.
Obejmij mnie i pocałuj,
o tak, jeszcze raz.
Zatańczmy taniec miłości,
która ciągle w nas.
Zatańcz ze mną, proszę,
niech świat zawiruje.
Mam ochotę krzyczeć,
co myślę, co czuję.
Wyrzucić z siebie
myśli natrętne.
Zamknąć oczy, nie widzieć,
tego, co wstrętne.
Być tylko z Tobą,
teraz i po...
Wiem, że potrafisz,
przegonić zło.
Za to Cię kocham,
Miłości moja.
Na wieki pozostanę,
tylko Twoja.
Komentarze (6)
W ostatni dzień lata bardzo ciepło o uczuciu.
Pozdrawiam.
P.S. Dziękuję za znienacka - to było z rozpędu, ale o
ile rozpęd jest, to nienacka nie ma.
:-) urocza i rozbrajająca jest taka naiwna miłość :-)
witaj staruszko, no dziś zdobyłaś szczyty,
bardzo ładny wiersz. temat piękny i odważny.
pozdrawiam serdecznie.
pięknie,aż cieplej na sercu,pozdrawiam
Urocze wyznanie miłości
Po tak pięknych słowach ...
On z Tobą nie tylko zatańczy....
Szczęsnym słowem nie przestanie całować...
I miłością, co nie zna granic