Zazdrość
Dopada czasami mnie nędzne uczucie
kłuje w duszę jak zadra żelazna.
To zazdrość, która może budzić
współczucie
Pozostaje po niej jak zawsze blizna
Zazdroszczę jak patrzysz na innego
chociaż to jest takie płytkie
W głębi duszy wiem, że nie czujesz nic do
niego
Bo mnie dałaś uczucia wszystkie
Ale nadal to rani i kłuje
Moją przerośniętą ambicję durną.
Dlaczego zazdrość wciąż czuję
Zachowując twarz chmurną?
Może kiedyś się pozbędę
tej piekielnie bolesnej zazdrości.
I już na zawszę będę
Wierzył Twojej Miłości
Dla zadrośników:))))
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.