ZBAŁWANIAŁAM
Nie wiem co się dzieje
chyba zbałwanieję
tyle śniegu wokół
jestem jak w amoku
ulepię bałwana
zrobię z niego pana
będzie ideałem
(szkoda że nie ciałem)
dałabym mu serce
albo i coś więcej
lecz nie mogę szkoda
bo to tylko woda
Komentarze (28)
a przytulic sie do takiego pod pierzyna...tylko same
problemy :) pozdr
fajny,pozdrawiam:)
Szkoda, jakby sobie tak bałwana przygruchać, chociaż o
to to nawet nietrudno ;-)
A juz myslalam, ze zima przyszla:-) :-) super:-)
Jolu masz nie tylko zmysł artystyczny ale i wspaniałą
zmysłowość.Dobrze,że nie dodałaś te coś więcej bo nie
miałabyś radości.Pozdrawiam serdecznie fajny wesoły
wiersz.
Uwielbiam takie wiersze! (choć od niedawna mnie
zassało - do tej poru głównie muzyka) Jak zwykle
super! Pozdrawiam!
:-) :-) :-) a już miałam pytać, gdzie to tyle
śniegu:-) :-) ? Miłego Jolu
Zgrabniutko,no i szkoda,że to tylko woda...
Pozdrowionka.
fajny wiersz, super tytuł
pozdrawiam:)
wesoło a za razem smutno bo u mnie ani jednego płatka
i z czego ulepić bałwana...pozdrawiam serdecznie.
tytuł zatrzymuje - treść raduje
pozdrawiam
Świetny pomysł i jeszcze lepsze wykonanie.Pozdrawiam.
W jakim to kierunku aura zmierzać raczy,
że człek "bałwanieje" gdy śnieg zimą zobaczy!
Pozdrawiam!
z bałwanami kiepska sprawa
gdy rozgrzejesz leja wodę
ot i cała z nimi zabawa
fajny i zabawny wiersz...może i dobrze, nie dość, że
bałwan to jeszcze zimny:) miłego wieczoru