Zbawienie
O wielkie światła. Kolumny
wszechświatów.
Pytania i odpowiedzi, ich oczekuje.
Błysk dumy w oku marnych - nigdy nie
dostrzeżony.
Stworzyciele bogów pracują bez przerwy.
Nie dostają nagród, to tylko ofiary.
Krew na symbolach i ołtarzach.
Jak zwierzęta spijają ją ze smakiem.
Języki zanurzone w wnętrznościach.
Ekstaza, szczęście, świętość!
Miłość do mitu, do legendy.
Jak w bajkach, władcy i bohaterowie.
W ciemnych lasach wnoszą kolumny.
Nie pytają o nic, nie chcą znać
odpowiedzi.
Ich świątynie są pełne wyjaśnień.
Spijając krew z ran mesjasza.
Sok zbawicieli - chcą go za wszelką
cenę.
Jak psy biegną do misy, do rogu
obfitości!
Zabili swojego boga by skazać go na
niebo.
By rzucić siebie na kolana!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.