zbereźnik...
...tak pragnę cię mieć
przytulać cmok cmok
wszędzie gdzie się da
ale się boję
że powiesz żonie
póki co wzrokiem
cię molestuję
gdy jesteś u nas
jak tu nie grzeszyć
widząc twe piersi
ty to spojrzenie
czujesz na sobie
i też się boisz
tu kawy szklanka
i koleżanka
lecz na początek
wiersz ci napiszę
prowokacyjny
niech obok leży
może dostrzeżesz
może się kiedyś
spełnią marzenia
sąsiedzka pomoc
naprawa złych drzwi
- och ja zbereźnik...
Komentarze (19)
Powiem tak:), normalnie świetnie:))
Wiersz rzeczywiście prowokacyjny:) ale tak
delikatnie;) to chyba dobrze ;).
Pomarzyć zawsze warto,
w końcu jeszcze -
nie karają za to:).
:-)) Pozdrawiam i uśmiech zostawiam :-) :-)
YamCito dziękuje za uśmiech :) Pozdrawiam...
A już miałam Cię polubić prawie w mig, ale skoro Ty
zbereźnik? Pozdrowienia zostawiam.
Ostro, ale szczerze. Przynajmniej wiadomo, jak Autor
myśli i co poważa. Miłego dnia...
Widzę, że YamCi dalej dowcipem trzęsie, dobrze że
bezmięsnym.
oj, oj YamCito...uważaj żebyś się nie sparzył:) I czy
to waro? Pozdrawiam:)
A te kobietki kuszą i kuszą takich bezbronnych
chłopców :))) Ryszardzie ładny wiersz.Pozdrawiam
serdecznie
A co, jeżeli zbereźnika
własna żona zechce unikać?
Eee, chyba wie, że szukasz wrażeń,
boś zbereźnikiem-gawędziarzem:))
Patrz na sąsiadkę, jak na ładny widok, nic więcej, bo
przyjdzie na to, że zostaniesz sam, bez żony i
sąsiadki i wtedy nie będziesz już taki gładki.
Pozdrawiam.
Plusik za odwagę :) Tylko uważaj żeby żona nie
przeczytała i nie pomyślała, że to od sąsiada dla niej
;)
Pozdrawiam
"- och ja zbereźnik..." - oj tak, tak, dobrze, że o
tym wiesz:) Pozdrawiam
niegrzecznie
To muszą być piersi...
Pozdrawiam
przypomniala mi sie piosenka;kupie se lornetke,by
podgladac Bernardetke,fajne,pozdrawiam
Przy kawie można spoglądać w stronę sąsiadki i
marzyć....ale zdradzać nie radzę... z uśmiechem na
twarzy serdecznie pozdrawiam.