Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Zbieramy podpisy na to i na tamto

"Donald, matole, twój rząd obalą katole" MARSZ W OBRONIE TV TRWAM


Subtelnym słowem witam sąsiadów, a gdy nie powiem im słowem
Mówię im to moim serce,
cichutko naprętce.
By nie być ukarany srogim wzrokiem

Wszystkim się kłaniam, inni w własnej alienacji
Przykre to, czas konsumpcji, życia degradacji
Tyle wokół polityki, tyle wstrętnej propagandy
Czy ja sam zostałam, obcość, jestem bezradny

Byłem pierwszy w szeregach, dziś tej Polski już nie ma
Byliśmy razem , była spontaniczność, pomoc w potrzebach
Nasze marzenia, przyszłość, kładliśmy na stos naszego umysłu
Przekonani zbytnio, że będzie lepiej, dla naszych zmysłów

Lata chude zamienialiśmy na lepsze, inni obok pisali puste słowa
Dziś patrzę na tych biedaków , nie poznaje ich, nie chcą żyć od nowa
Symbol zniszczyli, paląc opony, rzucają śrubami, objęci chorobą nałogu
Są pewni siebie , butni, okrutni, nie uznają dialogu

Mnie już nie ma w śród tych, co o pięknie marzyli, inna u mnie kultura
Nie wywijam sztandarem , nie wołam pustych frazesów nie godnych człowieka
Byle pretekst, byle zacząć knuć , puszczać i rzucać zdechłego szczura
Jestem bezradny, łzy zaciskam w zamkniętych powiekach

Piękną rocznice zdeptali , jak wandale wydmy piaszczyste
Ciągle mają mało, żądania ogromne, w polityce się buntują
Racjonalność, nie dla nich, wszystko szare nie przejrzyste
Karmią się kłamstwami z pewnego radia , z stamtąd prawdę ujmują

Czy jest mi wstyd ,ze byłem w Solidarności , jej aktywnym członkiem
Dziś powiem tak, paru cwaniaczków , nierobów ciągną ja na smyczy
Dla nich nie ma rządu, prezydenta, przestali się z nimi liczyć i tyle
Idą w ramie z pewną partią, dokąd? Wiem, że to kruki a nie motyle

Szeregowi związkowy ci od śrub rzucania i z dymu opon palenia
Bronią nie wiem dlaczego swoich bonzów , by nie zbrakło im słońca i cienia
Drogę ?Solidarność? budowano ze słabych materiałów, złej jakości
Ostali tylko ci o miernej wartości ...

Dziś zbierają podpisy, po co i na co, byle trwać ?taka mac

Auror:slonzok-knipser



autor

slonzok

Dodano: 2012-02-19 06:30:04
Ten wiersz przeczytano 1156 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Farsa Klimat Wrogi Tematyka O brzydocie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »