zbrodnia idealna
to nie jest miłość . nie ucz mnie czym to jest . to potrzeba szacunku nie mów , że dziwka . Ty też korzystasz .
daj mi pieszczotą sto szczytów
pocałunkiem zabierz mi oddech
a później powiedz , jak bardzo za nią
tęsknisz .
z uśmiechem przylepionym do każdej części
ciała
zapukam do drzwi , których nie umiem
otworzyć
z uśmiechem na różowych ustach , powiem
koniec .
nie chcę być pojemnikiem . nie chcę być miłością . chcę szacunku . poczekaj chociaż parę dni zanim powiesz jak za nią tęsknisz . poczekaj .
Komentarze (4)
Miłość to szacunek.
mocny. i dobrze. takie są najlepsze. genialnie.
mocny...jest coś w tym wierszu...+ i zapraszam do
siebie
Dobry wiersz, wreszcie bez prostych rymów i wytartych
metafor..."z uśmiechem przylepionym do każdej części
ciała zapukam do drzwi" - to najlepszy moment, siada
na ramieniu i zostaje, a nie jak większość wierszy na
beju odlatuje nie czekając na następną myśl.
Pozdrawiam