Zbuntowany smutek
Przyszedł nienawidząc,
samotności.
Uśmiechał się,
przesmutnie.
Przyniósł mi
garść myśli,
co się tułały
na wygnaniu.
Został na noc.
" Ballady Morderców"
z głośników
odgoniły sny.
Poszliśmy razem,
ze światem na noże.
Zbuntowany smutek
i ja...
autor
Bernard Lis
Dodano: 2007-10-08 11:05:26
Ten wiersz przeczytano 489 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
świetnie naszkicowałeś emocję jaką jest smutek, i te
tułające się myśli na wygnaniu...
ale życzę, żeby zbyt często nie przychodził
Jak wiele goryczy przelewa się w Tobie, choć nie dasz
tego poznać po sobie. Wiem,że milczenie jest
złotem,ale jeśli dławi Nas od środka to cóż nam po
nim? Czasem trzeba wyrzucić to z siebie a od tego są
przyjaciele.Gorycz potrafi zatruć człowieka,tylko
mówiąc walczysz,milcząc uciekasz.