Zburzony.
Nie słuchają mojego sprzeciwu.
Nadal spływają po moich policzkach.
Łzy,
które nie dają ukojenia.
Ostatnio często przeklinam
tą szarą rzeczywistość, która
mnie otacza.
Spod zapuchniętych powiek
spoglądam na krajobraz
mojego świata, który
tak niespodziewanie
RUNĄŁ.
autor
velouria
Dodano: 2007-09-23 18:57:25
Ten wiersz przeczytano 475 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.