Zbyś
Pan Zbyszek z M.
Proszę państwa oto Zbyś!
Zbyś na rybach jest znów dziś!
Swą odwagą i zacięciem
Wciąż pracuje by mieć wzięcie.
Dziewki wciąż go zagadują,
Opowieści mu swe snują.
Zbyś jest jednak nieugięty,
Na ich powab obojętny!
Utnie sobie pogawędkę,
Lecz wciąż trzyma w rękach wędkę
Taaaką rybę zdołał złapać!
Oj! Przepraszam, by nie skłamać...
Ona była wielka! Taaaaka!
Zdobycz Zbigniewa rybaka.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.