Zbyt dużo pytań..
Z dedykacją dla Ciebie skarbie..
Co się stało?
Czemu Cię tu nie ma?
Dlaczego jestem coraz słabsza, coraz
bladsza?
Dlaczego te roześmiane oczy, które tak
bardzo kochałeś są ciągle smutne i
załzawione?
Dlaczego, gdy inny chłopak dotyka mojego
nagiego ciała, nie czuję euforii?
Dlaczego, gdy zamykam oczy wyobrażam sobie
właśnie Ciebie w miejsce jego?
Dlaczego muszę udawać przed samą sobą, że
coś czuję?
Jeśli jedyne co czuję to pustka
przeszywająca na wskroś moje serce..
Dlaczego okłamuje samą siebie, że jestem
szczęśliwa?
Przecież stojąc przed lustrem mam ochotę
krzyczeć ze złości..
Dlaczego nie potrafię o Tobie zapomnieć?
Choć tak bardzo bym chciała?
Dlaczego stoję teraz tutaj przed Twoim
grobem i zadaję sobie pytania, które
pozostają bez odpowiedzi?
Dlaczego mówię sama do siebie, a raczej do
Ciebie? Dlaczego więc nie odpowiadasz mi?
Czy mnie słyszysz? Czy mnie widzisz?
Kochasz mnie jeszcze? Pamiętasz nasze
chwile, nasze wspólne wieczory?
Pamiętasz jak obiecałeś, że nigdy nie
zostanę sama?
Pamiętasz, jak trzymając mnie za rękę
obiecywałeś, że będziemy na zawsze razem?
Wytłumacz mi co takiego się stało, że
obietnicę swoją zerwać musiałeś?
Co stać się musiało, że Bóg zabrał mi
Ciebie?
Czy tam gdzie jesteś, jesteś bardziej
potrzebny niż tutaj na ziemi?
Czy Bóg potrzebuję Cię bardziej, niż ja?
Dlaczego odszedłeś?
Przecież wiesz, że nie radzę sobie bez
Twojego udziału w moim życiu.. Nie potrafię
żyć bez Ciebie obok.. Nie potrafię, a może
po prostu nie chcę?
Czy już zwariowałam?
Mówię przecież do kawałka płyty
pogrzebowej, dlaczego więc oczekuje
odpowiedzi?
Łzy lecą jedna po drugiej... Znów nie
potrafię opanować płaczu.. Znów wiem, że
będę musiała wrócić do pustego mieszkania,
w którym Ciebie już nie ma.. I znów
spojrzeć córeczce w oczy.. W Twoje oczy..
Czy wrócisz? Czy utulisz mnie do snu?
Odpowiesz mi?
Nie zapomnimy.. Nie możemy, nie chcemy.. Kochamy..
Komentarze (1)
czlowiek pozostanie we wspomnieniach pozdrawiam :)