Zdaje mi się...
Zdaje mi się, że jestem nieprzystosowany do
życia w społeczeństwie,
Do życia w ciągłym pędzie tego
świata...
... do życia w małżeństwie.
Więc co ja tu robię, jaki jest mój cel
życia?
Czego chcę od ludzi, ja się was tego
pytam.
Nie chcę wiedzieć wszystkiego, lecz to są
sprawy,
Które ja chcę poznać by być mężczyzną
prawym.
Czy kiedykolwiek zdołam odnaleźć prawdę,
Która by ze mnie w Twych oczach stworzyła
osobą barwną?
Na razie muszę żyć w tej nieświadomości
brutalnej,
Aż do dnia i godziny kiedy wszystkie te
sprawy
Staną się dla mnie proste i jasne.
Wtedy też stanę się alfą i omegą mego
istnienia.
I będę mógł żyć szczęśliwy do końca swych
dni.
Jest to mój pierwszy wiersz jaki w życiu napisałem. Powstał on prawie dwa lata temu.Proszę o komentarz:))
Komentarze (1)
może i troszkę smutny, lecz śliczny wiersz