Zdeptane maleńkie życie...
Niewinne, małe dzieciątko
patrzy na świat ufnym wzrokiem,
w każdym widzi przyjaciela,
stawia w życiu pierwsze kroki.
Biegnie z uśmiechniętą buzią
nieświadome ukrytego,
czyhającego za rogiem
zepsutego do cna złego.
Zbezcześci on małe ciałko,
zdepta radość i marzenia
i brutalnie zgasi życie
i porzuci w środek cienia.
Tak bardzo ubolewam nad tym co się dzieje...krzywdzone, gwałcone, bite, poniewierane, zabijane małe dzieci...Serce mnie boli...
autor
Jolcia
Dodano: 2007-01-03 11:23:57
Ten wiersz przeczytano 403 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.