Zdeptane życie
Znieważyć,
godność skopać,
serce zadźgać, a marzenia...
marzenia na śmietnik wyrzucić – to
nie jest ich miejsce...
ale gdzie się mają podziać...?!
Ludzkie marzenia w głowach mieszkają
ludzkich.
Co z marzeniami, gdy dom ich nie czuje, nie
oddycha,
kona a wreszcie umiera?
Rzeka życia się kończy,
nurt swój wartki zatrzyma,
który długo miał trwać wedle rytmu
serca.
Wspomnienia, dzieciństwo, pierwsza miłość
–
bezdomne umrą kiedyś od zapomnienia,
od deszczu zimnego, jesiennego.
Umrą od bolesnego deszczu nieczułych,
kamiennych serc ludzkich...
może kiedyś wrócą do domu.
szanuj życie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.