Zdeptany kwiat
to było jak tango głodnych serc
w romantycznej grze namiętności
pod zmrużoną powieką ogień trawił
marzenie
wykąpani w zamarzniętych łzach
obudzeni z letargu życia
na nowo przemówił do nas los
teraz ona w pustce duszy
szuka nagimi dłońmi zatraconej
tożsamości
słodki smak zatrutych ust
zaszył się w pamięci
brzemię naiwności przygniata do ziemi
a w gardle pozostała bryła goryczy
autor
szary motyl
Dodano: 2011-02-09 14:31:55
Ten wiersz przeczytano 659 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
czasem los bywa zły ...z czasem musimy się po tym
pozbierać ...ładny pod zadumę ...pozdrawiam ciepło
sporo ciekawych przenośni - oddających stan ducha.
Los czasem trudne chwile śle ,,pozdrawiam+
witaj, to był wybuch pragnień, namiętności.
gdy przyszło opamiętanie, przygniotło brzemię
naiwności. teraz na nowo pragnie
zbliżyć los. trzeba się w tym wszystkim jakoś
pozbierać. ładny życiowy, melancholijny wiersz.
pozdrawiam.