zdrada
zdrada podstępne zimne oczy gada ,czai się snuje wślizguje wkrada ,zdrado odpuść sobie spłoń na stosie wynoś się ! zgiń przepadnij w zdradzieckiej otchłani nie chcę cię kosztować podstępna pani kusisz i wodzisz na pokuszenie liczysz na cudze zniewolenie lecz nagle widze twe oczy jak dotąd nie widziane widze nagle twe rysy jak dotąd wyobrażane ,zdrado przytulasz mnie czule i jakże szybko koisz me bóle ,otchłań twa pochłoneła mnie czy jak raz posmakuje zostawisz mnie ? lecz me prośby są bezimienne wołam ''pomocy'' ! daremnie
dla wszystkich zagubionych ,niedocenianych ,
Komentarze (1)
Tak trafnie przedstawionej zdrady w słowach jeszcze
nie spotkałam. Świetny wiersz.