Zdrada Judasza
Dzień jak każdy inny, powoli ma się ku
końcowi,
do stołu zasiada Jezus, a wraz z Nim Jego
uczniowie.
Ostatnią wieczerzę z Panem wszyscy spożyć
są gotowi,
na której Baranek Boży znaczące słowa
wypowie.
W tym gronie najbliższych dobrego
Jezusa,
zasiada też Judasz, który zwie się Jego
przyjacielem.
Na widok cudu eucharystycznego Jego serce
się nie wzrusza.
Zamierza wydać swego Pana, uczestnicząc w
najokrutniejszym dziele.
Serce tego zdrajcy przepełnia rządza
posiadania
trzydziestu srebrników - największej dla
niego wartości.
Wśród marnych luksusów opływać potem ma
zamiar,
wyrzekając się jednak tego, co
najważniejsze - Miłości.
Jak to możliwe, że jego niewdzięczne
sece,
nie ukochało Tego, który czynił samo
dobro.
Wskrzeszał umarłych, na chorych kładł swe
uzdrawiające ręce,
wypędzał złe duchy, by ludziom lepiej się
wiodło.
Spotkanie z Jezusem niosło innym
ukojenie,
i potrzebę pójścia za Nim, opuszczając
wszystko.
Jak zatem Bogu mógł sprawić takie
cierpienie,
ktoś, kto był stale obok niego, w dodatku
tak blisko?
Już czas wstać od stołu i czynić czym
prędzej
to, co okrutnego zdrajcy było haniebnym
zamiarem.
Wydać Miłość na śmierć i samemu popaść w
wielką nędzę,
zamiast radości - wyznaczyć sobie karę.
Po tak straszliwym czynie, mrok w tej
nikczemnej duszy nastał,
trzydzieści srebrników leży w świątyni
rozrzucone.
Jego szyję na drzewie oplata pętla... i
basta!
Czy temu złoczyńcy będzie jednak
przebaczone???
Komentarze (4)
Szadunka: przypadek Judasza wcale nie okazał sie
niezbędny do zbawienia, bo gdyby Judasz nie wydał
Jezusa, to Jego złapanie odbyłoby się za jakąś
godzinę.
Wesołych Świąt Wielkanocnych
pozdrawiam
Ha, niedawno w RM słyszałem, że tego, że Hitler jest w
piekle, nie możemy mówić na pewno, bo może w ostatniej
chwili się nawrócił. Wide dobry łotr. Ale patrząc w
ten sposób, to nie ma ludzi złych, są tylko
nienawróceni. Przepraszam za ten komentarz i
pozdrawiam świątecnie.
Dobrze zadawać sobie pytania. Myślę, że to wszystko
było potrzebne, także wielki grzesznik Judasz, żeby
umożliwić zbawienie.