Zdradziłaś
zdradziłaś
pomiocie bez honoru
zerem Ciebie chrzczę
doskonałym dożywotnim
kipi we mnie krew
wrzątek w żyłach płynie
myśli w pięść zaciskam
jak śmiesz prawić mi kazania?
bez serca duszy
teraz i bez ciała
kłamiesz jak z nut
melodią ta pustka
oczy Twoje ssie
przegniły szacunek
przeklinam Cię
chcę abyś to wiedziała
tak jak i Ty mnie
gdy jego całowałaś
zejdź mi z oczu
zamykam Twój rozdział
ogień go zje
zatańczysz w płomieniu
ostatni raz
cieszysz się?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.