zdumienie
drobne staccato
radośnie mknęło dalej i dalej
odebranych burzom pantofelków
strzegło zazdrośnie
hojne odpryski serca srebrem znaczyły
ślady małych stópek
zdumiony wiatr
złotym warkoczykiem muśnięty
łagodnie uśmiechnął się do ciebie
miękkim tonem wiolonczeli
splotłaś dziecięce chwile
z pierwszym drgnieniem serca
aż ciemne brzmienie wibrata zamarło
oślepione jasnością rozpaczy
stoisz dziś na skale
niepewna
łowisz życie
tak pełne znaczeń miało być
Komentarze (72)
przepiekny wiersz :)))))))
Bardzo mi się podoba . Duży plus i pozdrowienia
Dopóki nie ma zapisu.. niech płynie! Dziękuję aranku:)
Czuję osobisty charakter tego wiersza i niespełnionych
marzeń. Pozdrawiam.
Życie jest cudną muzyką, która nas wiedzie od momentu
narodzin, zmieniając barwy, brzmienia i tempo:)
Dopóki nie ma zapisu nad partyturą- assai niech płynie
muzyka...Piękna dedykacja:)
W zakończeniu jest coś niepokojącego, pełnego bólu i
niezgody. Wiersz spleciony z matczynej miłości.
Pozdrawiam smutna, twój nick jakby odciśnięty na tym
wierszu.
Zycie, tylko tyle napisze.
Pozdrawiam:)
Szkoda czas trwonić na to co było,
zawsze jest czas na miłość!
Pozdrawiam!
Smutna refleksja, miało być inaczej... Życie.
oj życie , życie..pozdrawiam
Podobnie jak Ola, czuję niedopowiedzenie, ale poezja
właśnie na tym polega, żeby zastanawiać się, co autor
miał na myśli. Sympatyczny wiersz dla córci. Miłej
nocki. :)
Pozwól, jeżeli zapytam? Refleksja, silne przeżycie.
Coś się stało córce. Wybacz, że pytam