Że kocham najciszej wyszepczę
purpurą na niebie wypiszę
wykrzyczę liści szelestem
w kamieniu polnym wykuję
wypłaczę porannym deszczem
w tęczy kolory ubiorę
anielskim głosem wyszepczę
że kocham
bo kocham
ciągle
ciągle
i jeszcze...
dziękuję MISTIQUE:)
Komentarze (32)
ujmująco..pięknie..:) Pozdrawiam i dziękuję za
odwiedziny - sprawiły, że trafiłam do Ciebie:)
najcichszy szept moze sprawic wiecej niz
najglosniejsze okrzyki..milosc nie potrzebuje rozglosu
ona po prostu jest zwykla zwyczajna a taka nie
zwylka(wszysyko pelne sprzecznosci):)pozdrawiam:)
Ile uczucia chyba się rozpłaczę . Pozdrawiam
taki szept każdy pragnie usłyszeć i na dodatek w
takiej formie... cudnie
Pozostaje tylko wyszeptać, że wiersz piękny...
jakos mi nie pasuje "wykrzycze lisci szelestem" liscie
szumia, nie kojarzy sie ich szum z krzykiem, ale to
moja osobista opinia. Wiersz wdzieczny i barwny.
"Szeptem do mnie mow..."...slicznie i subtelnie, z
miloscia tak trzeba...pozdrawiam
Oby każdy szept, brzmiał tak donośnie.
piosenka jest taka"szeptem do mnie mów, szeptem się
nie kłamie" piękny wiersz wyszeptałaś
niech twój krzyk stanie sie łagodny spłynie z teczy w
cieple i dotnie serca aby poczuło ....pozdrawiam...
Pięknie krzyczysz szeptem. :)
Cudowny wiersz, taki subtelny. Nie zmieniaj nic, bo
zawsze pierwsza wersja jest doskonała, pisana myślą,
najbardziej szczera. Niezwykły wiersz... Pozdrawiam:)
kojarzy mi sie z refrenem w "Zapisze Śniegiem W
Kominie"
http://www.youtube.com/watch?v=ix96reRSsGg
Nie przestawaj kochać, skoro robisz to tak pięknie :)
Misti ma rację, ale rozumiem Twoją ekspresję, i "
smaczek" przekazu.