ZE SŁOWAMI TRZEBA SIĘ LICZYĆ...
"Kim są ci, którzy spychają masy społeczne do przeciętności, ażeby je później traktować z pogardą?"
A Wicepremier się wygłupił,
nie wiem czy naród mu wybaczy.
"Mądrości" jego nie chce kupić,
gdyż ta wypowiedź nic nie znaczy!
Posłów wybrali zwykli ludzie,
gdy zaufania udzielili.
Życie spędzają co dzień w trudzie,
liczą, że będą lepiej żyli.
Zbłaźnił się Vice w swoim słowie,
mówiąc, że naród to próżniacy.
Zbyt ciężki trud mają posłowie,
czy oni są przykładem pracy?
Aby nie stało się nic złego,
niech raz oddadzą apanaże.
Dla przeciętnego Kowalskiego,
unikną wtedy przykrych zdarzeń.
Jan Siuda
Komentarze (8)
Przednia ironia.wiersz rytmiczny ...takie lubię
oj przydało by się by oddali apanaże dla tych biednych
Kowalskich .. i rozumu by im się przydało użyczyć
..jak do tej pory to źle grają swoje role ..
Dobra ironia...
Pozdrawiam serdecznie
Im więcej mają tym więcej chcą. Nie ma więc szans na
rozdawanie.
Fajna ironia:)
żartujesz? Zastawiam głowę, że nie oddają!
marne szanse, aby choc złotówke
oddali:(
Ze słowami to różnie bywa
Dobra ironia...obecna elita polityczna nie ma klasy:)
pozdrawiam