Ze śmiertelną powagą III
rozważanie na Dzień Zaduszny
Tak rzadko jesteś romantyczna
rzeczywiście chyba bywa wcale
łzy pozostawia a co będzie dalej
nic to jej nigdy wcale nie obchodzi
upomina się ze starości albo kliniczna
bez głosu serca i choć szmeru oddechu
czasem jeszcze jest do wyrwania
niczym pisklę z wrogich szponów
ale koniec nadejdzie wcześniej
czy później przecież i tak
kościstą dłonią da każdemu znak
kiedy zgasi płomień twojej świecy
spotkasz tych którzy dziś są dalecy
wypowiadasz ich imiona boleśnie
co dnia nadchodzi czas pożegnania
nieustannie idą za nią starzy i młodzi
do krainy gdzie nie ma grzechu
tutaj ból do głębi serca się wwierci
a gdy już złożysz głowę na kamieniu
wszystko pozostanie szarym cieniu
nie zazdroszczę tej chwili kiedy
odlicza czas od dzwonów bicia
nie zazdroszczę Śmierci
takiego ,,życia,,
bez wdzięczności za ludzkie schedy
Komentarze (17)
Ładnie Ci to wyszło. Tak rzadko jesteś romantyczna....
Bardzo mi się podoba i to nie podlizywanie się:))))
Śmierć nikogo nie ominie i to jest jedyna
niepodważalna prawda o sprawiedliwości jaka ma miejsce
na całym świecie.
Pozdrawiam :)
bardzo serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze
podoba mi się Twoja mroczna refleksja
zatrzymuje...
pozdrawiam serdecznie Maćku
Smutna rzeczywistość
co trzyma w niepewności...
Miłego dnia:)
Oj, mrocznie, taka śmierć sprawiedliwie obdarza swe
dzieci.
Pozdrawiam Maciuś.
nietuzinkowo spersonifikowna śmierć. Nikt jej nie
umknie.
Dobry wiersz o białej damie. Nie jestem pewien, czy na
tamtym świecie nikt nie grzeszy ;)
Mój ostatni wiersz też o śmierci. Zapraszam
serdecznie. :)
strach czytać ...ale fajny wiersz ...
Dobrze napisane i mocno poruszające. M
Podobno smierć jest najsprawiedliwsza i nieprzekupna.
Ludzie wiedzą o tym. Pozdrawiam serdecznie.
Pięknie napisałeś o tym co nieuniknione. Z pewnością
mało kto zastanawia się nad swoją śmiercią do chwili
kiedy zaczyna zaglądać ona w oczy.
Skłaniasz do refleksji nad istotą kruchości życia.
Pozdrawiam Maćku:)
Marek
mój pradziadek zmarł podczas snu -to chyba
najłagodniejsze odejście z tego świata
śmierć jest przejściem do wieczności,
oby nas nie zaskoczyła,
pozdrawiam serdecznie:)
To prawda.
Tak bardzo boli fizycznie też.
Tu ktoś napisał że chce jej nieoczekiwanej i nagłej.
Nie chcę tak, i nie boję się śmierci.
Wiersz jest niesamowity.