Żeby można było...
Tym razem wiersz bardziej pogodny z roku 1982
Żeby można było tak
zamknąć w dłoniach cały świat,
by nie widzieć trosk i łez,
smutek, żeby rozwiał się.
Żeby można było tak
sięgnąć z nieba jedną z gwiazd,
może szczęście niosłaby,
może tobie może mi.
Żeby można było tak
złączyć razem serca dwa,
by na zawsze były już,
w słońcu czy też pośród burz.
Albo żeby można było,
jawą zrobić co się śniło,
co by było, myślę sobie,
gdybym się kochała w tobie?
Komentarze (7)
Jestem za, niech się spełniają marzenia.
'może przyniosłaby*
szczęście tobie, albo mi'
miłego dnia Anno :)
Waldi, dziękuję za miłe słowa. Gdybyśmy spotkali się
wiele lat wcześniej, pewnie teraz nie bylibyśmy w tym
miejscu w którym jesteśmy, a jak by to się potoczyło
też nie wiadomo. Co by było gdyby…? Sam mówisz, że
Twoja żona to super dobra kobieta i dobrze Ci z nią i
to się da wyczytać w Twoich wierszach, pięknych
zresztą, dlatego lubię je czytać. Pozdrawiam Cię
serdecznie.
Dziękuję za komentarze. Pozdrawiam :)
Aniu 52
Żeby można było tak spotkać ciebie wcześniej tyle lat
.. z całych serca sił powiedziałbym kocham ciebie i o
tobie bym tylko śnił ..za mądrość jaka posiadasz w
sobie za dotyk dłonie za piękne skronie .a tak muszę
ze swoją żona do śmierci już być no i dobrze mi jest z
nią .. super dobra kobieta .Pozdrawiam Aniu 52 Ciebie
.
Wtedy miłość jest prawdziwa,
kiedy nie ma oczekiwań!
Pozdrawiam!
Zawsze warto próbować nie dziś to jutro
p o z d r a w i a m
Pieęnie Aniu. Pokochasz z pewnością, skoro napisałaś
taki piękny wiersz. Pozdrawiam.