żeby tak jeszcze...))
żeby tak jeszcze
na dzisiaj
na przeciw deszczowi
ogień rozniecić
by zapłonął czerwienią
by żar wybuchł
jak z wnętrza
ziemi
z serca
by rozpalił lampiony
tysiąca istnień
co by to było
żeby ten ogień
jesień życia przyćmił
rozochocony ogniem człowiek
popędziłby jak pegaz
pośród gwiazd
a tam rozpalony
uczuć namiętnością
rozkoszuje się życiem
biega boso
po mlecznej drodze
chłodząc stopy gorące
od żaru
księżyc za nos wodzi
pławi się w purpurze
ciesząc się jesienią życia
Ewa Iżbicka
24.10.2018....Laudenbach
Komentarze (12)
Jak się nie uda tak jak w wierszu opisane, to można
zapalić ogień w kominku. :)
Dobry wiersz.
Pozdrawiam serdecznie Ewo.
Miłosc nie pyta o porę roku o czas i wiek Ona
przychodzi kiedy chce i rozpala do czerwonosci
Pozdrawiam serdecznie z podobaniem dla wiersza :)
no faktycznie gorąco w tym wierszu maksymalnie :-)
Rozbudziles nadzieje a moze faktycznie, odpalic na
nowo silniki, dlaczego nie, dziekuje za optymizm:)
Masz rację żeby...jak najwięcej puki żyjemy,puki
pragniemy...wspaniałe strofy,też mam taką nadzieję,że
się kiedyś spotkamy w realu,pozdrawiam sercem Ewuniu
:)
Ci którzy potrzymują w sercu do późnych lat ten ogień
cieszą sie radościa dożywając 100 lat życia...
pozdrawiam
Romantyczne pragnienia powrotu
do lata życia.
Miłej niedzieli Polisiu.
Fajne, ale człowiek ma swoje marzenia, pragnie tego.
Szczególnie jesienią w te deszczowe dni, gdy patrzy w
okno. Pozdrawiam serdecznie.
Miłość zaskakuje i przychodzi w każdej porze roku
miłego dnia:)
Miłość może nas zaskoczyć w każdym wieku ona nie czeka
na odpowiedni moment by zaskoczyć
Nic nie stoi na przeszkodzie by znowu zapłonąć
entuzjazmem, miłością, czy choćby przyjaźnią
Nic nie stoi na przeszkodzie. Trzeba się cieszyć,
każdą chwilą i bacznie rozglądać się za miłością,
która nie liczy lat. Pozdrawiam :)