Zegar
Za chwilę na moim zegarze szósta
Powinienem wyjść do pracy
Czuję że się nie wyspaałem
Bo bezczynnie do rana siedziałem
Chciałbym z kimś założyć rodzinę
Zanim zegar wybije dwunastą godzinę
Samotnie będę jadł obiady i śniadania
Samotnie będę się szykował do spania
Zanim się obejrzę już osiemnasta
Na czarno-białym ekranie
Obejrzę Wspomnienia wyblakłe już
Dawno pokrył je gruby kurz
Zbliża się północ
Nie chcę zasnąć sam
Inne marzenia mam
Komentarze (3)
Wybacz, ale, choć zamysł dobry, wyszło dość
pretensjonalnie. Rymy w nienajlepszym smaku, popracuj
trochę nad nimi :)
i spróbuj pisać bez rymów. można:-)
samotność bywa twórcza:-). życzę nie jednej nocy z
Weną:-)