Zegarek
siedzi na ławce
nie uśmiecha się, ale też nie jest
smutny,
spogląda tylko na swój zegarek,
szybko poprawia rękaw, który mu się zsunął
i go zasłonił.
siedzi na ławce
widać, że chciałby z kimś porozmawiać,
ale jest sam-nie ma nikogo.
na moment jego wzrok odrywa przejeżdżający
motor,
ale po chwili znów zerka na zegarek.
może tęskni za czasem, który był,
a może odlicza czas-
nie wiem...
siedzi na ławce,
sam ze swoim przyjacielem
-zegarkiem
autor
marysia k
Dodano: 2007-04-27 16:24:34
Ten wiersz przeczytano 498 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.