Żegluga
Kiedy dotknąłem Twoich ust,
Usłyszałem cichy szept,
Powiedziałaś wtedy, że
Teraz kochać mnie chcesz.
A kiedy dotknąłem Twych dłoni,
Były niczym słoneczny żar,
Oplotłaś mnie ramionami,
I...odpłynęliśmy w dal.
Żegluga z Tobą jest piękna,
W pościeli dzikich falach,
Kiedy w nich z Tobą szaleję,
Z rozkoszy aż drżę cały.
Gdy mamy do portu zawinąć,
Do portu,co zwie się szczytem ekstazy,
Poprzez bałwany pościeli krzyczę,
I zatapiamy się razem.
A gdy już w porcie jesteśmy,
W porcie, co zwie się szczytem ekstazy,
Bałwany pościeli ucichły,
A ja się cieszę, że...
dopłynęliśmy tam razem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.