Żegnaj...
Dla tych, którym życie nie pozwala być razem z tą jedyną osobą...
Nadszedł już czas, by rozstać się
na zawsze…
Czas, by wspomnieć tych parę
Najwspanialszych chwil
i odejść…
by ugasić rządzę… pożądanie…
A po wszystkim pozostanie mi
smak Twych ust…
Ust jak płatków róży…
Pozostanie uniesienie dwóch ciał
zespolonych w jedno,
Dwóch ciał idealnie dopełniających
się nawzajem….
Nie zapomnę tych zielonych oczu
i tego płomienia radości w nich…
Wciąż będę słyszał Twój
delikatny szept,
czuł Twój anielski dotyk…
Lecz teraz już czas,
powiedzieć sobie, że to koniec…
W końcu Anioł nie może
żyć z Szatanem,
Nie na wieki…
Choć przeciwieństwa się
przyciągają…
Czas by zapomnieć o wspólnej
przyszłości…
Mój czas właśnie doczekał końca…
Muszę odejść…
Nie zapomnę… Na wieki…
Lecz teraz muszę Cię już pożegnać…
Płaczesz, bo wiesz, co teraz się
stanie…
Moją duszę rozdziera cierpienie,
lecz muszę Cię opuścić, pożegnać…
Wręczam Ci dwie splecione róże
Czarna i białą…
Ty i Ja…
Razem…
Na wieki…
Spijam łzę z Twego policzka
Jeszcze muśnięcie warg…
Wyszeptane:
”Żegnam Cię”-
takie ciche, lecz silniejsze od
krzyku…
Odwracam się,
Wylewam łzę…
Idę przed siebie…
Nie spojrzę już na Ciebie,
bo braknie mi siły żeby iść…
…
Jeszcze jedna łza…
…
Lecz wiem, że Ty patrzysz na mnie
jak rozpływam się we mgle…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.