[ żegnaj Z ]
Doszyj guzik
w swojej koszuli
którym będę
tuż przy szyi
upchaj mnie
w ostatni oddech-
ten przed samym zaśnięciem
ale
nie zasypiaj na długo
nie śpij za mocno
niedługo wiosna
i śmierć
przy domku z numerem trzy
niedlugło przyjdzie wiosna
i gdzieś na tej bramie
ostatni rozpłynie się szron
autor
złodziejka marzeń
Dodano: 2013-02-06 21:44:16
Ten wiersz przeczytano 691 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Liryczne cudo melancholii. Pozdrawiam
przeczytałem z przyjemnością bo jest prawdziwy i
bardzo otwarty
już myślałam, że on się tym guzikiem zakrztusi...
lubię czytać Twoje wiersza, bardzo oryginalnie
obrazujesz emocje
Spoks - masz rację, tak sie biłam o tym w
myślach.Dobra.NOc.
Pierwsza strofka do wyrzucenia, bo psuje niezłą
całość.
Dzięki Ci bardzo,za szzerość tą zacną,napewno w rymie
coś dla Ciebie napiszę,może nawet po śląsku haaa :
Z mego familoka
widza dwa kominy
łone juz nie dymią
bo to są ruiny
kwaterka nie pomaga
na codzienne znoje
paranoje
w mojej głowie
ino maras :)
Znasz moje zdanie, że kręci mnie bardziej rymowanie
A nie bierze szczerze białych wierszy pisanie
Plusowanie lub minusowanie za minusa lub plusa
To totalna dziecinada, a nie żadna tam pokusa
Więc powiem tu tyle że wiersz coś w sobie posiada
Trudno jest coś powiedzieć konkretnie kiedy ja rymy
składam
Ciekawy temat! wiersz super!
Pozdrawiam:)
Szczerze to raczej nie, albo LEPIEJ nie ;)
Och!!! pewnie nie jeden by chciał być tym guzikiem...