Żegnaj miłości...
Zza zamkniętych ust,
wydziera się głośne "do widzenia".
Mocno zaciśniętą pięścią,
pospiesznie macham Ci na odchodne.
Głuchota gorącego jeszcze serca,
przemawia zbyt głośno.
Zamkniętymi z żalu oczyma,
wciąż Cię obserwuję.
Pamięcią moją,
pragnę nie pamiętać.
Chęcią nie chętną,
ciągle próbuję ale...
Nie umiem Cię pożegnać...
Komentarze (3)
Mysli, ktore bola, a szczegolnie, jesli zegnamy
Milosc. Pozdrawiam cieplo, dziekujac za komentarz:)
życie różne figle płata, przecież wiosna działa,
poczekaj do lata, powróci wszystko no normy i formy.
Pięknie o miłości.... pozdrawiam