Żegnając szczęście
Dla Ciebie....Wyjeżdzam do Anglii ale wróce Czy poczekasz?
Spojrzała na niego oczami duszy
Zwiewnym usmiechem
Gasząc radość w popielniczce
rozstania
Zwatpiła ...
Chora smakiem chwili
Z która miała się pożegnać
Szczesliwie zrozpaczona
Zamarła...
Kroczac w przeciwna strone
Mijajac swoje szczescie
Milczała...
Z nadzieją że tu wróci
A on stał wciąż obok
Malując wytrwałość w kolorze nadzieji
Trwał...
Tłumiac strach
Cieplem swoich slow
Walczac o kazda sekunde
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.