Żegnajcie
Dla mnie nie ma mety
nie widać jej po horyzont
do którego zmierzam
będę walczył o każdy dzień życia
mój pojedynek z Bogiem przegram
i legnę na tarczy jak każdy.
A kiedy staniecie nad moim grobem,
postawicie lampkę i połóżcie kwiaty
jeżeli nie jestem dla was obcy
uśmiechnijcie się do mnie
do mojego ziemskiego życia
wtedy usłyszycie mój głos
kochajcie się, bądźcie razem
Szarmancko otwieram drzwi do wieczności
a tam pustka i czarna noc
ciarki przeszyły mnie
tylko Nike uśmiechała się
bo tu każdy zwycięzcą jest
chodzi w złotej aureoli
jako nagroda za życie.
Komentarze (7)
Nie żegnaj się, nie pora, żyj i ciesz się życiem.
Nie lubię pożegnań, zawsze są smutne.
Pozdrawiam serdecznie.;)
smutno mi sie zrobiło.
Nie lubię pożegnań.
O ile jesteś wierzącym to wiesz, że pożegnanie będzie
początkiem nowego.
Pozdrawiam.
Wiosna i słońce rozwieją mroczne myśli i rozpromienią
duszę...nie trać nadziei :) pozdrawiam :)
bardzo smutne wręcz mroczne pożegnanie...weź się w
garść zostań z nami...poczuj zapach wiosny i
lata...czas radości i słońca przed Tobą...pozdrawiam.
mroczne pożegnanie,
z podobaniem pozdrawiam:)
Nadzieja uciekła? Nie dezerteruj z życia, nie warto!
Wiosna idzie, czas radosny a tu taki smutek?