Żegnajcie - sąd nad...
Oskarżyciel
Żegnajcie poeci, pisarze przeszłości,
Ze stronic historii się wszyscy
wynoście,
Nieważne co wyście stworzyli nam kiedyś,
Za dużo z twórczością dziś waszą jest
biedy.
Obrońca
Pan Roman też pragnął się pozbyć
niektórych
I twierdził, że wszytko, co wasze to
bzdury,
Lecz wyszło inaczej, dziś sam
odstawiony.
Nie spocznę do końca i będę was bronić.
25.06.2009
autor
Skaut
Dodano: 2009-06-26 00:01:25
Ten wiersz przeczytano 1727 razy
Oddanych głosów: 52
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (33)
W tej konkretnej sprawie proponuję odwołanie się do
Sądu Bożego , na przykład -
przywiązanie skazanemu wszystkich jego utworów do nóg
i pławienie na głębokiej wodzie - jak nie wypłynie to
znaczy, że był niewinny i diabeł go nie bronił.
sposób wielokrotnie wypróbowany przez Kościół,
Katolicki.
Sam widzisz jak jest na beju:( Wywalą tych co niewinni
oskarżą tych co chcą walczyć:( Nie dziw się wiec że
odchodzą uczciwi z beja dobrzy poeci a zostają ci
co.....:((
W każdym polskim sądzie mniej ważna prawda i
sprawiedliwość, ważniejsze tantiemy, głównie
pieniądze.