Żegnam
Może ostatnia już rozmowa,
Więcej nie zdołam słów powiedzieć.
Głowa na więcej nie gotowa,
Nie zdoła sprostać takiej biedzie.
Słów nie wymyślę także więcej,
Próżno umysłu trudzić zwoje.
Na ciele robi się goręcej,
O resztę ciała też nie boję.
Spisałem to, co spisać miałem,
Oddałem kartkę notariuszom.
Zawsze porządek w życiu miałem,
Zwłaszcza gdy życie śmiercią kruszą.
Słów nie wymyślę także innych,
Próżno umysłem manewrować.
Byłem wszystkiemu bardzo winny,
I nie chcę się przed karą chować.
Żegnam szacowne owszem grono,
Genialnych mędrców środowisko.
Szkoda, że wszystkich tu spędzono,
Na tak żałosne widowisko.
Słów nie wymyślę tutaj więcej,
Brakuje mi dokładnej mowy.
Z wysiłku już padają ręce,
Z resztą nie jestem też gotowy…
Komentarze (1)
wzruszajacy wiersz-pozdrawiam