Żegnam.
Znikam stąd już na zawsze i na
wieczność.
Zajmie to chwile, jednak nie powstrzyma sie
nieuniknionego.
Odchodzę przez wasza wewnętrzna
sprzeczność.
Która chciała okiełznać coś
nieposkromionego.
Nie żałuję ze odchodzę, żałuję że tu
byłem
Pisałem, wszakże piekne, lecz dla was
płytko i strasznie.
Oto prawdziwe pożegnanie, zniknę jak się
pojawiłem.
Jak i znikną moje słowa bezszelestnie.
Tutaj jest to mój ostatni wiersz i
słowo.
Oddaje wam już głos, choć mam was dość.
Bo z moich słow, stworzycie płomień a
zniszczcie koło.
Talentu nie szanujecie, piszecie za to same
smiecie.
Komentarze (5)
hm, to nie sa jednak moje klimaty
hm, przypadkiem zajzalem, i czytam ze odchodzisz.
niewiem dlaczego wczesniej nie zauwazylem, ale
pozegnanie jest na tyle ciekawe, ze napewno przeczytam
wiecej
Talentu nie szanujecie... Tzn jesteś większy niż tu
cię oceniają? Spróbuj popisać na prawdziwyn portalu
poetyckim, spotkasz się z taką prawdą o swojej
pisaninie, że wrócisz tu w podskokach.tu wystarczy
każdemu pisać pozytywne komentarze i punkty same
wpadają ko koszyka. Spróbuj tak. Niczego się nie
nauczysz, ale zostaniesz " doceniony". Uzielenisz
talent. Zniebieścisz. Zżółcisz. Pozdrawiam,
powodzenia.
Azsmarel po czy stwierdzasz że to śmieci? Czyżbyś
zniżył się i czytał...
pozdrawiam bardzo serdecznie
"Talentu nie szanujecie, piszecie za to same
śmiecie."- ale dobrze się bawimy.