Zejście.
Lekki wiaterek osmagał
jej nagie ciało leżące na balkonie.
Piękno aż zabierało dech z piersi,
kłuło pod sercem.
Tyle piękna w jednym miejscu,
można zobaczyć tylko tu,
na tym balkonie...
Chociaż?
A nawet na pewno to nie jest Werona.
W wyobraźni brak miejsca na miejsce
gdzie by można uszeregować
ten cud piękności.
Rozchylone leciutko uda Krzyczą...
jestem stworzona do miłości!!!!!!
Niech ktoś się odważy
i pierwszy rzuci sercem,
serce zatoczy łuk Amora
I... zobaczymy co potem?.
Nagle drzwi balkonowe trzasnęły,
zrobił się szum...
wbiegł patolog i kazał
zapakować ciało do czarnego worka.
Komentarze (26)
Wiersz bylbym uznal za bardzo doby, czy swietny, gdyby
nie zawarty w nim zwrot "Rozchylone leciutko uda
Krzyczą/ jestem stworzona do milości" - Jak dla mnie -
te leciutko rozchylone uda - kojarzą się głownie z
seksualnością. Miłość ma u mnie troszkę inne
skojarzena. Pokombinowałbym, bo wiersz b. dobry. =
Ale- może to tylko moje jednostkowe - odrębna jakieś
odczucia. Seks bywa nazywany kochaniem - i to - jak
dla mnie - już byłoby lepiej.
Pozdrawiam Karolu :)
Ciekawie i refleksyjnie :)
Balkon, opalanko i podlądanko.
Trupa.
Bajka z niespodzianką.
życie bywa skomplikowane i smutne, pozdrawiam
Zaskoczyłeś i to bardzo Zapowiadało się na eroty a tu
masz wyszedł horror
Pozdrawiam serdecznie
Myślałam ze erotyk, a tu masz...
Zaskakująco i to przy tak pięknym opisie wstępnym
Serdecznie pozdrawiam :)
Hmmm... Szkoda tak umierać bez miłości, kiedy ciało do
niego stworzone...
Pozdrawiam :)
Ostatnia zwrotka wbiła mnie w krzesło. Tak to bywa,
niestety. Pozdrawiam.
Zosiak
Czy te brry to z zimna,bo w Koszalinie
całkiem znośnie?
Brrr...
Pozdrawiam :)
i tu też widać śmierci piękno ..
mily
ach bo tak jakoś melancholia
mną szarpnęła, przyszedł mi na myśl
ten święty Belzebub, czy jak mu tam było
Trochę w stronę nekro ;)
Pozdrawiam :)
Zmroził mnie ten wiersz. Chociaż ciało nie jest nic
warte tylko dusza. Pozdrawiam☺️