Żelazna miłość
Żelazna miłość Rysia
została mi stara rura
/wydechowa chromowana/
od czarnej pięknej/kiedyś/ wueski
mam do niej sentyment
ja wolny ptak niebieski
jeździłem wueską jak chciałem
i w gar jej ciągle dawałem
dzisiaj ona w rdzy cała
tylko rura nietknięta została
grata na złom wywiozłem
sentyment jednak pozostał
rura w garażu na ścianie
przypomina tamto kochanie
Komentarze (42)
O czym albo o kim ty piszesz?
Jeśli o motocyklu WSK-to myślę, że dużo w tym prawdy.
Znam człowieka, który przed pójściem do wojska
rozłożył WSK na części pierwsze, a po powrocie złożył
i jeździł nim długie lata.
A co do miłości......prawdziwa miłość nigdy nie
rdzewieje, dlatego Ryś nie zapomina.
Nie pamietam zebys pisala kiedys jako mezczyzna ale
ostatnio tule dzieje sie na swiecie ze juz nie wiadomo
kto chlop a kto baba:)))
U mnie tez nie lepiej, podrywam bejowego lovelasa;))))
Najko, czytałam. Fajny był, nie przejmuj się, tutaj
tylko "pupa" wchodzi :) Taki regulamin. :)
Pozdrawiam. :)
Ciekawy wiersz...
Spokojnego wieczoru Najko:)
Tak to jest dziś taki motocykl ma swoją cenę ...
Podoba mi się ten ciepło-ironiczny wiersz o starej
rurze ;)
Wiele rzeczy tak samo jak piosenki przypominają nam o
miłych chwilach spędzonych z osobami, które
pozostawiły na sercu trwały ślad...dlatego sentyment
można mieć nawet do rury wydechowej...świetny wiersz
Pozdrawiam
Kiedyś w Świerżach Górnych byłem z miejscową
pięknością na nocnej randce na cmentarzu. Teraz jak
zapalam świece, przypominam sobie...
no właśnie, wspomnienie jak stara rura od wueski.
Miłego wieczoru :):)
widać wszystko jest do pokochania:)
czasem warto zachować cząstkę miłości, aby było co
wspominać
zostawiam serdeczności:))
Sorry za podwójny wpis - widać, za mocny klik był :))
Miłego wieczoru :) B.G.
Miło się czytało i wspominało...
Młodzi nie mają pojęcia o czym mowa :)
Pozdrawiam cieplutko :) B.G.
Miło się czytało i wspominało...
Młodzi nie mają pojęcia o czym mowa :)
Pozdrawiam cieplutko :) B.G.
Stara rura ciekawe porównanie każdy może kombinować
jak chce:)pozdrawiam
Do Pana Trolla-regulamin znam... co do puenty w
poprzednim wierszu to nie bardzo się zgadzam z twoją
opinią...ale olewam to że wiersz usunięty-swoje
zrobił:))i nie pajacuj u mnie...uczył Marcin
Marcina:))))
Przywołujesz wspomnienia z dawno mienianych lat. Swoją
Wską 175 zrobiłem prawie 25 tysięcy. Sprzedałem ją gdy
dostałem powołanie do wojska.
Pozostały tylko zdjęcia i miłe wspomnienia:)
Pozdrawiam.
Marek