Zemsta
Stoję przed tobą jak kiedyś...
Kiedy cała należałam do ciebie.
Kiedy byłeś właścicielem
Mego serca,myśli,ciała...
Twoje niebieskie spojrzenie
Otulało mnie szalem miłości.
Czułam się bezpieczna,szczęśliwa...
Miałam tylko ciebie.
Mówiłeś:"Kocham cię i to się nigdy nie
zmieni".
Wierzyłam...
Niepotrzebnie...
Dałeś się oczarować...
Wpadłeś w sidła...
Zostawiłeś mnie dla jej fałszywej
miłości..
A ja zatopiona w cierpieniu zostałam
sama.
Lecz teraz mam cię przed sobą
W ręku trzymam nóż...
Wbiję ci go w serce...
Zadam głęboką ranę...
Głębszą od tej,którą ty
Zostawiłeś w moim sercu.
Wtedy poczuję ulgę...
Odejdzie ból,cierpienie,żal...
Rana zagoi się...
Spokojnie będe patrzeć
Jak umierasz...
Zemsta jest słodka....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.