"Zemsta"
Kuchnia w zamku. Za blachą stoi dwóch
kucharzy,
Nad piecem zawisł okap, jak maszkara
dziwna,
Na ogniu stoi garnek, w nim polewka
piwna
Na śniadanie dla pana cześnika się
warzy.
Bo cześnik niezadługo do stołu zasiędzie,
A dobry on dla służby, warto mu
dogodzić.
O! Już słychać skrzyp schodów. Do komnaty
schodzi,
Zza drzwi słychać głos: "Piękne dobra w
każdym względzie..."
Komentarze (15)
podoba się
pozdrawiam
O, początek... Parafraza czy pastisz? ;)Wygląda na
parafrazę. Klasyczny trzynastozgłoskowiec :)
Będzie ciąg dalszy? Może Klara mu coś dosypie. Nie to,
żeby coś ostatecznego ale na złagodzenie charakteru.
Pozdrawiam
Zemsta to coś, co budzi grozę, ale ta zemsta zdaje się
być sympatyczna :)
poczytałabym jeszcze :)
...plus się należy:))
faktycznie, jak z Zemsty wyjęte :-)
ciekawy obrazek - ważne że dla służby dobry
ciekawie i ciepło...z przyjemnością:) pozdrawiam
niezadługo...zabawne, jak i cały wiersz...
pozdrawiam
:) Ciekawa jestem co autor chciał powiedzieć,
streszczając wstęp słynnej komedii? Miłego dnia.
Bardzo ładny wiersz! Pozdrawiam!
Ciekawy fragment.
Ładnie to ująłeś:)
Pozdrawiam
Marek
Dołączę do Arka chacharka
Pozdrawiam
Można by z tego stworzyć epopeję tyle tu się dzieje :)