Zemsta blondynki
Kochanie, skoro te góry są Twoje,
czemu je w swoim ciele noszę?
Słonko najdroższe,
jak zakupy noszę,
nie potrzebuję iść na siłownię.
Może zapanuje cisza ukochana,
gdy włożę Ci tulipana między kolana?
Chyba kochany nie chcesz się bawić w
indianina,
bo kobiecość we mnie czerwienią tryska.
Czemu Ty babo jesteś nieśmiertelna,
co miesiąc krwawisz i nie umierasz?
Dziś na obiad będzie czernina,
ulubiona, słodka i smakowita.
Dostałaś krew od matki,
a z gęsi czy kaczki?
Za Twą pomoc najdroższy,
zadbam o brzuszek najsłodszy.
A czyja to krwawica była,
lepiej, niech nikt nie pyta.
K.C.
Komentarze (13)
Krwisty befsztyk...skoro zasłużył,zemsta jest
słodka...pozdrawiam serdecznie...
Hej, czernina mi nie smakuje a wiersz zaskakuje:))
Fajna treść. Pozdrawiam.
mówią, że zemsta bywa słodka, ale czy tak naprawdę
jest? ciekawa treść...
Bardzo krwisty:)
Bardzo ciekawy wiersz, zmusza do refleksji i zadumy -
pozdrawiam!
Erotyka z odrobina malzenskiego realizmu.Ach ta
milosc;)Pozdrawiam
brrr... aż mnie ciarki przeszły ;-)
Fajny wiersz, zemsta jest zła dla obu stron, ale
wiersz mi się podoba.Pozdrawiam miło:)
Czas spędzony na zemście jest czasem spędzonym w
piekle:) Pozdrawiam
Refleksyjnie, z humorem.
Pozdrawiam cieplutko.
zemsta jest rozkoszą Bogów
taki inny ten Twój wiersz niż wszystkie..
pozdrawiam:)
Widzisz Kochanie to poezja: Kupa, czy krew itd.
Dlaczego kupa jest gorsza? Piszmy i tyle. Nie przejmuj
się niczym.
pierwszy dziś wiersz jest fantastyczny oby wszystkie
takie były a zemsta jest słodka jak czernina :-)