Zepsułeś kotku NAS...
...
Mówiłeś że kochasz...
Kiedy chciałam sie spotkać mówiłeś dobrze
kotku...
Potem zmieniałes zdanie...
Tłumacząc się że musisz odemnie
odpocząć...
Że też masz swoje życie...
Czuje że tylko łóżko nas łączy...
Lecz mi to nie wystarczy...
Przykro mi kotku...
Ale ja tak dłużej żyć nie moge... nie
będe...i niechce...
Wszystko Ty zwaliłeś... :(
... już nigdy nie poczujesz mojego oddechu na swym ciele...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.